Higiena jamy ustnej dziecka jest sprawą niezwykle ważną, choć niestety – często przez rodziców bagatelizowaną. Niekiedy bywa, że zakładają oni, że skoro mleczaki i tak są tylko zębami tymczasowymi, to nie trzeba dbać o nie w równym stopniu, jak o zęby stałe. Stomatolodzy w Centrum Medycznym Tysiąclecie są przeciwnego zdania. Dlatego w tym wpisie rozwiewamy wszelkie wątpliwości, jakie w tym kontekście mogą się pojawiać.
Do kiedy domywać dziecku zęby?
Wbrew temu, co sądzi i praktykuje spora część rodziców, należy robić to dość długo, bo aż do ósmego, a nawet dziesiątego roku życia! Trzeba zacząć od tego, że już u niemowlaków – jeszcze zanim ich zęby się wyżną – powinno się stosować przykładowo silikonową nasadkę na palec, masować dziąsła i przyzwyczajać dziecko do ruchów w buzi. Następnie, kiedy dziecko samo próbuje już myć zęby, poprawianie przez rodzica powinno odbywać się zawsze – minimum do szóstego roku życia. Dlatego, że maluch nie ma jeszcze wyćwiczonej rączki i zdolności manualnych do tego stopnia, aby dobrze domywać zęby trzonowe, które umiejscowione są na samym tyle szczęki. To pierwsze stałe zęby, które się pojawiają, a następnie przez długi czas osiągają właściwą płaszczyznę zgryzu. Bardzo długo wyrzynają się do wysokości sąsiadujących z nimi zębów mlecznych.
Dzieci nie mają wystarczających zdolności do tego, aby prawidłowo te zęby oczyścić, dlatego kontrola jest niezbędna. A kiedy nawet już w pewnym wieku pomoc przy myciu zębów przestaje być niezbędna, to nadal trzeba tę czynność nadzorować.
Sprawdzaj, czy dziecko starannie umyło zęby
Równie ważne jest sprawdzanie, czy dziecko rzeczywiście starannie umyło zęby. Jak można to robić? Najprostszą rzeczą jest skontrolowanie, czy po myciu na zębach nie pozostał biały osad – wzdłuż linii dziąseł. Jeśli jest widoczny to znak, że nie umyło ich zbyt dokładnie. W aptekach i drogeriach dostępne są też różne środki, takie jak pasty edukacyjne, tabletki lub płyny do płukania wybarwiające płytkę nazębną.
Pasta edukacyjna działa w następujący sposób. Dziecko myje nią zęby, a następnie przepłukuje usta wodą. W miejscach, w których zęby pozostały niedomyte, barwnik z pasty “wychwytuje” pozostałą płytkę nazębną, koloryzując zęby na zielono. Następnie nakładamy na szczoteczkę kolejną, już normalną pastę, którą dziecko domywa zęby w miejscach, w których uwidocznił się zielony kolor. W przypadku tabletek i płynów dziecko szczotkuje zęby normalną pastą, a po ich umyciu rozpuszcza się tabletkę w wodzie, ewentualnie płucze się usta płynem, co również wybarwia niedomyte miejsca. Dzięki temu dziecko wie, które miejsca powinno doczyścić.
Przydatne triki
Jak, krok po kroku, nauczyć dziecko starannego mycia zębów? Jest to temat dość obszerny. Warto zacząć od tego, że rodzice powinni wiedzieć, że nie ma na to tak naprawdę jakiejś jednej, “magicznej” metody. Najważniejsza jest konsekwencja, a więc pilnowanie tego, żeby domywać dziecku zęby, i żeby w późniejszych latach – kiedy dziecko jest już starsze – przypominać o tym, że powinno myć je jak najdokładniej. To proces, którego dzieci uczą się w kolejnych latach swojego życia.
Pierwszą sprawą jest czerpanie dobrego przykładu od rodziców. Następnie, kiedy dziecko jest już nieco starsze, powinno móc też współdecydować – zabierajmy je ze sobą do sklepu, niech ma swobodę wyboru pasty spośród wskazanych przez rodziców. To samo w zakresie szczoteczki do zębów. Nieco starszym dzieciom można kupować szczoteczki do zębów ze specjalną aplikacją na telefon, która np. odmierza czas, oferuje gry edukacyjne itd. Z dziećmi trzeba też po prostu rozmawiać: na temat higieny jamy ustnej, dlaczego dbałość o nią jest tak ważna, o potencjalnych konsekwencjach zaniechania itd.
Należy podkreślić, że zaangażowanie i konsekwencja rodziców – od samego początku, są niezwykle istotne. Bo jeżeli przykładowo do czwartego roku życia dziecko nie miało mytych zębów, wówczas czeka nas znacznie trudniejszy proces, niż w przypadku dziecka, które uczone jest tego już od najmłodszych lat. Każdy rodzic powinien mieć tego świadomość!